Inuk, czyli człowiek Pierwsi ludzie w Ameryce Północnej
Jeden z najstarszych ludów Ameryki Północnej miał skośne oczy i pochodził z dalekiej Syberii. Do dziś nie do końca wiadomo, w jaki sposób i kiedy dokładnie znalazł się na nowym kontynencie.
Inuici dotarli na tereny obecnej Ameryki Północnej przez zamarzniętą Cieśninę Beringa gdzieś między 6000-2000 lat p.n.e. Ten olbrzymi rozstrzał w szacunkach dowodzi, jak niewiele nam jeszcze o nich wiadomo. Tajemniczych przybyszy miejscowi Indianie Abnaki nazwali "Eskimosami", czyli "jedzącymi surowe mięso". To określenie zawierało w sobie jednak więcej pogardy niż strachu, gdyż lud ten gustował głównie w fokach. Do dziś zresztą jego nieskomplikowany, mięsny i bardzo pierwotny jadłospis niepokoi dietetyków. Jednak warto dodać, że Eskimosi go stosujący są bardzo zdrowymi ludźmi i nigdy nie chorują na serce.
Nazwa "Eskimosi" do dziś jest używana przez mieszkańców Alaski i – wbrew pozorom – wcale nie jest źle odbierana. Inaczej jest w Kanadzie i na Grenlandii, gdzie ma negatywne zabarwienie i zastępuje się ją nazwą "Inuici", co oznacza po prostu "ludzie". Jednymi z najbliższych krewnych Inuitów są Aleuci – lud zamieszkujący półwysep Alaska.
Kolebka Inuitów w Ameryce Północnej znajduje się na obszarze położonym w granicach miasta Point Hope na Alasce, nazywanym terenem Ipiutak. Zamieszkiwał go lud kultury Dorset. Niezależnie od upływu czasu i zmian kultur archeologicznych domy mieszkańców tych ziem były zawsze malutkie – liczyły od 12 do 15 m kw. – i pokrywała je darnina. Tamtejsi myśliwi polowali na morskie i lądowe zwierzęta. Foki, morsy i karibu były podstawą ich codziennej diety.
Kultura Inuitów opierała się na budowaniu drużyn, które współpracowały ze sobą podczas polowań lub w innych okolicznościach, gdy pojawiała się możliwość obopólnych korzyści. Zima była okresem gromadzenia się wszystkich w jednej wiosce i spędzania czasu na wspólnym śpiewaniu, tańcach i opowieściach. To wszystko pozwalało na przyjemniejsze i szybsze przetrwanie tej pory roku.
Wskutek zawieruch dziejowych, nad których przyczynami wciąż głowią się archeolodzy, lud kultury Dorset został zastąpiony przez lud kultury Thule. Jego ludność stała już oczko wyżej w zdobyczach cywilizacyjnych. Używała psich zaprzęgów i polowała na wieloryby przy użyciu harpunów, co jest już bliższe współczesnym Inuitom.
Tajemniczych przybyszy miejscowi Indianie Abnaki nazwali "Eskimosami", czyli jedzącymi surowe mięso
Kultura Thule ostatecznie wyparła lud Dorset w X w. Co ciekawe, był to ostatni etap rozprzestrzeniania się ludów azjatyckich w Ameryce Północnej.
Przez setki lat historia toczyła się bez udziału Inuitów. Zmiany zaszły dopiero po spotkaniu z Wikingami w 984 r. na Grenlandii. Nie wiadomo, dlaczego Inuici porzucili swój tryb życia i rozpoczęli wędrówki w okolice Zatoki Hudsona (XIV w.). Brytyjski podróżnik Martin Frobisher nawiązał kontakt z kanadyjskimi Inuitami w XVI w. A XVII w. to już spotkanie podróżnika duńskiego pochodzenia, służącego w rosyjskiej marynarce, Vitusa Beringa (stąd nazwy Cieśnina Beringa, Morze Beringa czy Wyspa Beringa) z Inuitami z Alaski. W tych czasach Inuici zaczęli polować zawodowo w celach wymiany towarów na narzędzia, ubrania i żywność (kontakty z tzw. Kompanią Zatoki Hudsona).
Późniejsze losy Inuitów na Alasce były związane z wpływami Stanów Zjednoczonych i Rosji. W 1867 r. doszło do słynnej transakcji zakupu Alaski. Teren stał się własnością Stanów Zjednoczonych. Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku powołano nowy, autonomiczny region na terenie Kanady – Nunavut (co w języku inuktiut oznacza "nasz kraj"). Inuici otrzymali ziemię i rezerwę federalną. Mają prawo do polowań i równorzędnego przedstawicielstwa w powstających instytucjach zarządzających zasobami naturalnymi oraz prawo do wpływów za gaz, ropę i surowce mineralne.
Obecnie populacja Inuitów liczy ok. 60 tys ludzi. Są oni, podobnie jak ich przodkowie sprzed wieków, zawieszeni pomiędzy dwoma światami. Internet i telefonia komórkowa są na porządku dziennym, ale styl życia, który prowadzą od setek lat, jest nadal dla nich ważny.